Jak obniżyć koszty ogrzewania mieszkania

Pod artykułem o infrapanelach Czytelnik mieszkający w bloku zapytał, czy takie urządzenia są dobrą metodą na obniżenie kosztów ogrzewania mieszkania.

Mieszkam w mieszkaniu o powierzchni 47 m² w bloku z wielkiej płyty.
Koszt ogrzewania z kotłowni osiedlowej wynosi 450 zł miesięcznie, przez 12 miesięcy.
Jedna strona bloku jest ocieplona.
Moje pytanie brzmi: czy opłaca się ogrzewanie panelami na podczerwień i jakie przybliżone koszty miesięczne mnie czekają?

Wróżenie z fusów czy tak szczątkowych informacji jest trudne, ale odpisałem, że Czytelnik powinien się spodziewać 2-3-krotnie wyższych kosztów ogrzewania mieszkania. Najpierw wyjaśnię, dlaczego tyle mi wyszło. A później podam kilka sposobów na zmniejszenie rachunków za ciepło w mieszkanie. Czytaj dalej artykuł „Jak obniżyć koszty ogrzewania mieszkania”

4 komentarze

Opublikował 29.04.2013 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami , ,

O czym świadczą dopłaty po zmianie podzielników kosztów ciepła?

W jakimś portalu lokalnym trafiłem ostatnio na żale mieszkańców jakiegoś bloku, że po zmianie podzielników kosztów ciepła nagle oszczędni ludzie zaczęli dopłacać za ogrzewanie mieszkań. Przepraszam, teraz sobie nie przypomnę, w jakim to było portalu…

Tak czy siak, mieszkańcy byli niezadowoleni, że pomimo oszczędności podobnych, jak w poprzednich latach, musieli dopłacić do prognozowanego kosztu ogrzewania. I zrzucają winę na gorsze podzielniki kosztów ciepła, które zostały im zainstalowane. Czytaj dalej artykuł „O czym świadczą dopłaty po zmianie podzielników kosztów ciepła?”

3 komentarze

Opublikował 10.04.2013 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami ,

Dlaczego podłogowe, a nie nadmuchowe?

Dziś kolejny list zainspirowany pytaniem Czytelnika pozostawionym w formie komentarza do artykułu, w którym zachęcałem do montażu ogrzewania podłogowego również na poddaszu.

Autor wychwala bardzo energooszczędne systemy grzewcze, które jednocześnie są o wiele wygodniejsze od stosowania tradycyjnych grzejników.

Ze swej strony chciałbym postawić zapytanie, dlaczego stosować ogrzewanie podłogowe, a nie nadmuchowe?
Załóżmy następujący układ: mamy spory gruntowy wymiennik ciepła, który sąsiaduje z kanałem sanitarnym (a ten daje sporo energii, bo żadna studzienka przy opadach rzędu kilkudziesięciu centymetrów nie jest zasypana), dodatkowo w trakcie korzystnych warunków pogodowych jest wspomagany przez powietrzny kolektor słoneczny umieszczony na dachu.
Mamy super szczelny dom z zastosowaniem izolacji z pianki poliuretanowej, styropianu i wełny mineralnej oraz płyt OSB na ścianach, żeby mieć 'cieplejsze ściany’. Mamy dobre okna zasłaniane na noc okiennicami od zewnątrz (o grubości odpowiadającej różnicy pomiędzy oknem a zewnętrzną krawędzią muru) i od środka (pomiędzy krawędzią okna a wewnętrzną krawędzią ściany).
Mamy wreszcie system wentylacji z odzyskiem. Nasze świeże powietrze podgrzane uprzednio pod ziemią, kolejno podgrzewa się przez odebranie energii od powietrza przez nas zużytego, pobranego w kuchni i łazience…
Jeśli jest bardzo zimno załączamy piec nadmuchowy na 'byle co’ – czytaj odpadki z biomasy. Piec dodatkowo ogrzewa nam nasze powietrze do takiego poziomu, że uzyskujemy pełen komfort cieplny.
Jeśli jesteśmy bardziej leniwi lub nie mamy zbytnio miejsca pod domem na gromadzenie opału, możemy zastosować niewielki piec nawiewowy na miał/ekogroszek, gaz ziemny, olej opałowy, gaz ze zbiornika.

Każdy z wymienionych sposobów będzie tańszy od ogrzewania prądem. Oczywiście, ma to sens, jeśli nasz dom ma ciut więcej niż 80 m kw. A to ważne, bo przyszły dom Autora więcej mieć nie będzie, więc tam taki nadmuch wielkich korzyści nie da… Skoro koszt ogrzania prądem takiego niedużego budynku, dobrze ocieplonego, przez kilkadziesiąt lat będzie niższy niż koszt inwestycji w system ogrzewania nadmuchowego, współpracującego z wentylacją mechaniczną.

Czytaj dalej artykuł „Dlaczego podłogowe, a nie nadmuchowe?”

3 komentarze

Opublikował 05.04.2013 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami ,