Czym i jak tanio ogrzać pokój?

Zdarzają się sytuacje, gdy pomimo działania całego systemu grzewczego w budynku, pojedyncze pomieszczenia są w nim niedogrzane. Może zdarzyć się, że np. jeden grzejnik w całym budynku jest za mały w stosunku do potrzeb i użytkownicy stają przed pytaniem: jak ogrzać pokój, ale tylko ten jeden, w którym jest za zimno? Czym to zrobić i w jaki sposób, żeby było tanio?

Czasem chodzi po prostu o to, że młody człowiek przeprowadza się do nowego miasta na studia, wynajmuje pojedynczy pokój w większym mieszkaniu i marznie. Gdy nie ma wpływu na koszty ogrzewania całego lokalu, albo właściciel mieszkania na tych kosztach stara się możliwie oszczędzić (np. przykręcając grzejniki), trzeba zacząć kombinować.

Bo ogólnie, tak z technicznego punktu widzenia, to możliwości jest bardzo wiele. Na pewno najlepszym rozwiązaniem byłaby modernizacja lub naprawa systemu grzewczego w taki sposób, by także i to jedno pomieszczenie było ogrzewane poprawnie. Jeśli grzejnik jest w nim za mały, zamontujmy większy. Jeśli ciepło ucieka jakoś szczególnie z tego pokoju właśnie, spróbujmy je zatrzymać. Może chodzić o nieszczelne okno (albo stare, po prostu o kiepskich parametrach termoizolacyjnych), lub źle zaizolowaną czy uszkodzoną ścianę.

Czasem jednak nie ma takiego wyboru (bo nie mamy możliwości wpłynięcia na wynajmującego, albo właściciel lokalu nie pozwala nam wprowadzać w nim gruntownych zmian). Wtedy trzeba radzić sobie inaczej.

Koszt inwestycji

Jeśli chodzi o koszt inwestycji, absolutnym liderem taniości, jeśli chodzi o źródła ciepła do ogrzewania i dogrzewania pomieszczeń, są oczywiście przeróżne elektryczne urzadzenia grzewcze.

Najtańsze elektryczne grzejniki można kupić już grubo poniżej 100 zł. Taki, jak ten na poniższej fotografii [źródło], o mocy 2 kW, kosztuje w chwili pisania tych słów ledwie 70 zł.

Jak ogrzać pokój? Na przykład takim elektrycznym grzejnikiem!

Grzejnik elektryczny, tzw. konwektor, o mocy 2 000 W (2 kW). Źródło: nokaut.pl.

Niestety, takie elektryczne źródła ciepła są dużo droższe w eksploatacji od innych. Jeśli dom wyposażony jest w instalację centralnego ogrzewania zasilaną kotłem na gaz ziemny, można powiedzieć, że dogrzanie pokoju prądem będzie kosztować 2-3× drożej, niż gdyby całe ciepło pochodziło z kotła gazowego.

Nieco lepszym rozwiązaniem będzie ogrzewanie elektryczne na podczerwień, które pozwoli dogrzać się miejscowo, np. przy biurku albo w łóżku, bez ogrzewania całego pokoju. To daje możliwość pewnych niewielkich oszczędności. Niestety, ogrzewanie na podczerwień najczęściej to drogie urządzenia (promienniki) albo mało estetyczne żarówki grzewcze (takie, jak stosuje się np. dla kurcząt). Można użyć elektrycznych mat grzejnych. To rozwiązanie ma jednak sens tylko wtedy, gdy w całym pokoju będzie chłodno, a grzać będziemy tylko użytkownika. W przeciwnym wypadku koszt eksploatacji będzie identyczny, jak dla elektrycznego grzejnika. Z tą różnicą, że zakup promiennika podczerwieni będzie kosztować dużo więcej…

Pewnym kłopotem może być też rozliczenie kosztów takiego ogrzewania. Bez osobnego licznika energii elektrycznej nie da się ustalić, ile prądu zużył elektryczny grzejnik, a w przypadku proporcjonalnego podziału rachunku za prąd między osoby wynajmujące pokoje w mieszkaniu może dochodzić do pewnych niesprawiedliwości.

Jak ogrzać pokój i przy tym nie zbankrutować?

Te naprawdę najtańsze w eksploatacji źródła ciepła, które mamy na rynku, do dogrzewania pokoju się nie nadają. Z małymi wyjątkami.

Można sobie wyobrazić technicznie ogrzewanie tylko jednego pokoju przez kominek, albo wolnostojący piecyk na drewno lub węgiel. Jest to wykonalne, ale trudne, bo trzeba z tego piecyka odprowadzić dym, co wymaga podłączenia do komina. A bardzo często — jego budowy. Tylko w nielicznych budynkach pokoje mają kanały kominowe, do których można się podłączyć.

Pozostają inne, droższe w eksploatacji źródła ciepła.

Takim, które wydaje się też być sensowne w opisywanym przypadku, jest klimatyzator z funkcją grzania, czyli nic innego, jak mała i tania pompa ciepła powietrze-powietrze. Okazuje się, że taką funkcję mają także nawet niektóre klimatyzatory przenośne, które w przypadku pojedynczego pokoju wydają się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem.

Koszt eksploatacji takiego klimatyzatora będzie znacząco mniejszy, niż w przypadku grzejnika elektrycznego. Ale w największe mrozy prawdopodobnie nie wystarczy on do podtrzymania temperatury w pomieszczeniu. Wtedy właśnie ciepła potrzeba najwięcej, a pompy ciepła powietrze-powietrze w warunkach niskiej temperatury powietrza na zewnątrz radzą sobie najgorzej. Klimatyzator przenośny zapewne nie będzie mieć tego problemu, bo on czerpać będzie powietrze z pokoju i oddawać je na zewnątrz po schłodzeniu, choć będzie wtedy działać praktycznie z taką samą efektywnością, jak zwykły elektryczny grzejnik (czyli już nie tak tanio).

A inne możliwości?

Do głowy przychodzą mi jeszcze tylko w zasadzie dwa rozwiązania:

  • ogrzewanie gazowe z butli pod postacią piecyka na propan-butan na 12-kilowe, duże butle (rozwiązanie znane bardziej z garaży czy magazynów), którego absolutnie w tym przypadku nie polecam!,
  • biokominek, czyli atrakcyjny wizualnie palnik na biopaliwo, który będzie niestety dość drogi w eksploatacji (ale za to ładnie wygląda).

Absolutnie nie ma co wierzyć w przeróżne dziwaczne rozwiązania w rodzaju trzech świeczek (tealight) ukrytych pod ceramiczną doniczką, mających jakoby w magiczny sposób ogrzewać pokój. 🙂

Powyższy tekst stanowi zaktualizowaną wersję materiału opublikowanego po raz pierwszy w 2015 r. 

Zobacz także

Opublikował 21.04.2018 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami ,

6 komentarzy do artykułu “Czym i jak tanio ogrzać pokój?”

  1. A może warto też zaproponować biokominek? Nie trzeba komina, nie daje co prawda ogromnej ilości ciepła, ale jest mały, prosty w instalacji, a wręcz przenośny. Na dogrzewanie powinien starczyć.

  2. @Martii: ale na pewno nie jest on tani w eksploatacji. 🙁

  3. To chyba zależy, jak ktoś wie co to destylacja i ma dostęp do tanich ziemniaków (nawet gnijących) 😉 to nie musi być drogo, może być nawet bardzo tanio. Przygotować „paliwo” latem przy użyciu np. pieca słonecznego czy nawet kolektora, a zimą spalać. Z tego co wiem na własne potrzeby można produkować.

  4. Czy takie ogrzewanie jest tanie? No nie wiem, u mnie w mieście niestety prąd znika jak ciepłe bułeczki w sklepie. Po prostu energia jest dosyć droga, gdzie przy 1 TV, radiu płacę 250,00 PLN miesięcznie. To przy odpaleniu takiego piecyka elektrycznego, wydał bym pewnie z 50,00 PLN więcej i grzał by zaledwie 5-8H dziennie. Niestety, ale mnie piecyki utrzymujące temperaturę interesują w raz ze zmienną temperatury nagrzewania. Ale taki piecyk, to wydatek nawet rzędu 1.5 tys. złotych 🙁

  5. Dzień dobry,

    Mam taką sytuację:
    Remontujemy przybudówkę bardzo starego budynku która ma trzy kondygnacje.
    Parter- pralnia, 1 i 2 piętro małe mieszkanko wykorzystywane jako domek letniskowy (weekendy i urlop). powierzchnia jednej kondygnacji to 25 m2, materiał cegła i kamień plus 10 cm multipor z wewnątrz z wyjątkiem 2 piętra gdzie jest użytkowe poddasze zaizolowane wełną mineralną.
    Z tego co wyczytałem na tej stronie stosunkowo efektywnym sposobem ogrzewania może być klimatyzacja (mam po 5 sztuk zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych jednostek, które mogę wykorzystać, mają około 5 lat i możliwość grzania) czy to by było dobre rozwiązanie do ogrzania tych pomieszczeń?
    Trzeba dodadać, że budynek jest zlokalizowany w górach więc zimy są stosunkowo silne, tu na pewno spadnie efektywność wymiany ciepła. Przez większość czasu ogrzewanie miało by utrzymywać temperaturę powyżej zera żeby nie dopuścić do zamarznięcia wody w rurach.

    Proszę o radę i ewentualną alternatywę do tego pomysłu.

  6. @Miko: to rozwiązanie nie jest najlepsze, bo klimatyzatory z funkcją grzania w ujemnych temperaturach raczej sobie z ogrzaniem nie poradzą. Jeśli w ogóle będą chciały pracować. Więc trzeba będzie koniecznie zamontować dodatkowe źródło ciepła, które utrzyma w pomieszczeniach odpowiednią temperaturę.

    Pytanie tylko, czy jest to absolutnie niezbędne? Czy ten dom rzeczywiście musi być ogrzewany przez cały sezon grzewczy?

Pozostaw komentarz

Subscribe without commenting