Pompy ciepła i perpetuum mobile

Lubię odpisywać na pytania czytelników, zwłaszcza na te, które zmuszają mnie do myślenia i gruntownego zastanowienia.

Takie właśnie jest poniższe pytanie, na które chciałem dziś odpowiedzieć. Odpowiedź dla mnie jest oczywista, ale chęć przedstawienia zagadnienia w możliwie prosty sposób zmusiła mnie do zastanowienia…

Od jakiegoś czasu zaglądam na Pańską stronę i czytam z zaciekawieniem. Nie jestem znawcą, ani instalatorem, po prostu interesuje mnie temat związany ogrzewaniem naszych domów/mieszkań. Ale do rzeczy, może najpierw przytoczę fragment z Pańskiego artykułu:

„Mowa jednak o pompach ciepła, które użytkownicy często montują w pomieszczeniach wewnętrznych, np. w garażu czy kotłowni. I o ile latem działanie takiej pompy ciepła jest korzystne dla budynku (bo obniża w nim temperaturę), o tyle w okresach przejściowych i zimą, taka pompa ciepła podgrzewa ciepłą wodę korzystając z ciepła z wnętrza budynku. A więc tak naprawdę nie pobiera ona darmowego ciepła z powietrza, tylko ciepło wyprodukowane wcześniej w centralnym ogrzewaniu.”

Moje pytanie brzmi: Czy jeżeli wstawili byśmy właśnie pompę ciepła w jednym z pomieszczeń w domu to czy nie można by było zrobić z tego takiego koła zamachowego które samoistnie by się napędzało poprzez uprzednio wyprodukowaną energię? Oczywiście występuje zużycie prądu, ale powietrze które dociera do urządzenia jest już wstępnie mocno ogrzane, a nie minusowe występujące na zewnątrz budynku. Co Pan o tym sądzi?

Czytaj dalej artykuł „Pompy ciepła i perpetuum mobile”

3 komentarze

Opublikował 29.08.2011 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami , , ,

Ogrzewanie na zimę dla domku letniskowego

Szczęśliwi są ci, którzy mają domek letniskowy i mogą spędzać w nim weekendy i urlopy. Często dla wydłużenia sezonu montują oni ogrzewanie, by jeszcze dłużej móc spędzać na świeżym powietrzu, co mnie wcale nie dziwi.

I dlatego czasem otrzymuję pytania takie, jak to poniższe.

Zastanawiam się, czy mógłby mi Pan doradzić w kwestii wyboru ogrzewania do domku letniskowego na wsi?

Domek obecni jest maleńki (ok. 45m²), ale planuję jego rozbudowę do ok. 90m² (parterowy). Domek ma charakter letniskowy, jednak chciałabym używać go również w zimie (zarówno w Święta jak i weekendy, narty biegowe 🙂 ). Obecnie jest ogrzewany w zimne dni za pomocą małej kozy żeliwnej (ogromnie wydajnej). Planuję jego rozbudowę i ocieplenie i chciałabym zainstalować coś a’la centralne ogrzewanie, ale jak najtańszą metodą (bez dużych kosztów inwestycji i w miarę małych kosztów eksploatacji, z wykorzystaniem kozy która już jest i bez konieczności budowania dodatkowego pomieszczenia na kotłownię, komin, piec itp. – to już duże koszty). Mam też własne drewno, duże zasoby. Zastanawiam się nad doprowadzeniem do kozy rur DGP (przez nieużytkowe poddasze) do planowanych nowych dwóch sypialń i przedpokoju oraz kuchni. W dzień paliłoby się w kozie (nie jest to żadnym problemem, raczej przyjemnością  – wiem co mówię, bo od dziecka mam do czynienia z ogrzewaniem wymagającym obsługi), a w nocy grzałyby grzejniki/konwektory (II taryfa). Czytaj dalej artykuł „Ogrzewanie na zimę dla domku letniskowego”

Opublikował 11.08.2011 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami , , , , ,

Ogrzewanie domu z keramzytu

Dziś kolejna wiadomość z cyklu odpowiedzi na pytania czytelników.

Jakiś czas temu pisałam do Pana w sprawie ogrzewania domu szkieletowego. Otóż zmieniła nam się nieco koncepcja. Zdecydowaliśmy się na budowę domu z keramzytobetonu. Dom będzie mały 100-metrowy z poddaszem uzytkowym. Firma budowlana, którą wybraliśmy oferuje również płytę fundamentowo – grzewczą, jednak ze względu na koszt jej instalacji (ok. 16000zł więcej niż płyta tylko fundamentowa, którą wybraliśmy) nie zdecydowaliśmy się na nią. Znajomi skorzystali jednak z tej oferty i obliczyli, że koszt roczny zużycia prądu dla tej płyty wyniósł 2500zł (też mały dom). Ale to nas jakoś też nie przekonało. Jako opcję ogrzewania wybraliśmy kominek z szamotem i rozprowadzeniem do pomieszczeń, jednak bez płaszcza wodnego oraz ogrzewanie elektryczne grzejnikami konwektorowymi.

Mamy jednak cały czas wątpliwości, czy dobrze robimy. Wszyscy dookoła nam odradzają prąd, twierdzą, że to nas wykończy finansowo. Poza tym czytam na Pana stronie, że kominek nie jest zbyt zdrowy i wymaga dużo pracy do ogrzania domu. Czytałam również o klimatyzatorze, że znacznie obniża on koszty energii. Jednak znów nie wiemy jaki jest koszt jego instalacji i jaki model trzeba by rozpatrywać. No i czy nie wystarczyłby jeden np w salonie, a w innych pomieszczeniach zostawić grzejniki. Mam jeszcze jedno pytanie. Jaka jest optymalna grubość wełny na strop oraz styropianu na ściany, tak, żeby dom był dobrze izolowany, a jednocześnie, żeby nie przesadzić i wyrzucić pieniądze w błoto? No i czy od ziemi też należy dać dodatkowe ocieplenie?

Uwaga autorki e-maila odnośnie wcześniejszej naszej korespondencji dotyczącej ogrzewania domu szkieletowego jest istotna z tego względu, że taki budynek zupełnie inaczej zachowuje się z punktu widzenia bezwładności cieplnej. Dlatego przy zmianie technologii budowy warto ponownie przemyśleć kwestię ogrzewania budynku. Czytaj dalej artykuł „Ogrzewanie domu z keramzytu”

2 komentarze

Opublikował 07.08.2011 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami ,