Czy wentylację mechaniczną się czyści?
Od czasu do czasu w dyskusji o wyższości wentylacji grawitacyjnej nad mechaniczną (są ludzie, którzy tak uważają — ja do nich nie należę) pojawia się argument, który na pierwszy rzut oka wydaje się rozsądny. Otóż wadą wentylacji mechanicznej miałaby być konieczność wykonywania okresowego czyszczenia kanałów wentylacyjnych. Bo niby w tychże kanałach gromadzi się mnóstwo brudu, kurzu, a później rosną tam grzyby.
Moim zdaniem ten argument pozbawiony jest logiki, co za moment udowodnię.
Załóżmy, że rzeczywiście wentylacja się brudzi. Można przyjąć, że w domu normalnie eksploatowanym (bez laboratoryjnej czystości) w powietrzu fruwa trochę kurzu. Mniej lub więcej, ale jednak trochę fruwa. Ponieważ wentylacja mechaniczna wyciąga z domu mnóstwo powietrza, działa trochę jak przewymiarowany odkurzacz. Zasysa powietrze zakurzone, więc siłą rzeczy w kanałach wyciągowych trochę kurzu może się osadzać. Jestem w to skłonny uwierzyć.
Kanały nawiewne są przed osiadaniem kurzu zabezpieczone przez filtr w centrali wentylacyjnej. Oczywiście taki filtr nie zapewnia stuprocentowego zabezpieczenia, bo nie ma filtracji o stuprocentowej sprawności. Ale w przypadku kanałów nawiewnych nie ma się co obawiać kurzu.
Czyli pozostawałoby nam czyszczenie kanałów wyciągowych. Tylko po co?
Czy po to, żeby kurz nie został wciągnięty do wymiennika ciepła? Ale przecież po tej stronie wymiennika też są filtry, więc i on jest przed kurzem zabezpieczony…
Kurz w kanałach wyciągowych jest zupełnie niegroźny. Tamtędy powietrze płynie tylko w jedną stronę, więc nie ma ryzyka, że kurz wróci z powrotem do domu.
Moim zdaniem nie ma też ryzyka, że kurz z kanałów nawiewnych (gdyby już się tam pojawił) zostanie wdmuchnięty do domu. Bo skoro się tam osadził, to znaczy, że powietrze płynie tam zbyt wolno, by go nieść, a zatem też go z dna kanału nie poderwie. Może przy zdecydowanym zwiększeniu wydajności byłoby takie ryzyko, ale przecież wydajność wentylacji się zmienia często, a nie raz na pięć lat. Czyli tego kurzu byłoby niewiele.
Czyli wentylacji mechanicznej nie ma potrzeby czyścić.
Ale przyznać trzeba, że jest to argument przeciwko wentylacji mechanicznej (czyli za wentylacją grawitacyjną) wyjątkowo chybiony. Bo kurz to się dopiero zbiera w kanałach (kominach) wentylacji grawitacyjnej. I w tych kominach może się pojawić ciąg zwrotny, w niesprzyjających warunkach pogodowych. I wtedy cały ten kurz i brud z kanałów wentylacyjnych wraca z powrotem do domu… 🙁