Kiedy warto zainstalować pompę ciepła?

Wystarczy rzut oka na prawy pasek tego bloga, by zobaczyć, że najczęściej piszę tu o pompach ciepła oraz o ogrzewaniu elektrycznym (do którego zaliczają się przecież także pompy ciepła).

Nic w tym dziwnego. Piszę o tym, co ciekawi Czytelników mojego serwisu, a z korespondencji i telefonów wiem, że pompy ciepła są wciąż na tyle ciekawym i nowym tematem, że warto pisać artykuły na ten temat.

Pompy ciepła to wynalazek dość niedawny, bo choć mamy je w domach od dobrych kilkudziesięciu lat (pod postacią chłodziarek i klimatyzatorów), to dopiero niedawno zaczęliśmy je używać do ogrzewania wnętrz. Nie mamy więc wieloletnich doświadczeń z ich eksploatacją. Tak jak kocioł na węgiel kojarzy się od razu z brudem i kurzem, oraz tanim ciepłem, tak w przypadku pompy ciepła nie mamy takich skojarzeń. I dlatego inwestorzy wciąż się wahają przy wyborze źródła ciepła dla swojego domu, podczas gdy pompa ciepła jest całkiem niezłym wyborem dla wielu z nich.

Na łamach niniejszego artykułu chciałbym przedstawić kilka czynników, które sprawiają, że warto rozważyć montaż pompy ciepła.

Brak dostępu do gazociągu

Gdy dom nie znajduje się w pobliżu sieci dystrybucyjnej gazu ziemnego, trzeba od razu odrzucić ogrzewanie gazowe. A ten właśnie sposób wytwarzania ciepła jest dla większości inwestorów w Polsce podstawowym wyborem.

Gdy gazu używać się nie da, można rozważyć ogrzewanie na gaz z butli, ale ten jest znacznie droższy — w wielu przypadkach jego cena jest porównywalna z ceną energii elektrycznej. Dlatego lepiej skupić się na energii elektrycznej właśnie.

A energię elektryczną na ciepło najtaniej zamieniać jest właśnie z pomocą pompy ciepła. Najtaniej z punktu widzenia kosztu eksploatacji, bo patrząc pod kątem inwestycji, znacznie taniej jest kupić 10 elektrycznych grzejników do domu, niż pompę ciepła wraz z ogrzewaniem podłogowym i gruntowym wymiennikiem ciepła.

[ad#AdSense 540×200]

Ogrzewanie podłogowe w domu

Pompy ciepła bardzo dobrze współpracują z ogrzewaniem podłogowym, bo mają tym wyższy współczynnik wydajności, im niższa temperatura odbioru ciepła. A wiadomo, że dla grzejników musi ona być odpowiednio większa, niż dla ogrzewania podłogowego. Podłoga grzeje całą powierzchnią, która w porównaniu do grzejników jest dużo większa.

Dziś ogrzewanie podłogowe trafia pod strzechy, czy może raczej — pod nowoczesne dachy z blachodachówki, izolowane wełną mineralną. Ono doskonale radzi sobie w domach budowanych dziś ze względu na to, że potrzebują one znacznie mniej ciepła, niż było to np. 20 lat temu. Dzięki temu ogrzewanie podłogowe może z powodzeniem dostarczać odpowiednie ilości ciepła przy zachowaniu niskiej temperatury podłogi — ta powinna być chłodna w dotyku.

Jeśli więc rozważasz ogrzewanie podłogowe, rozważ także pompę ciepła. Jeśli koniecznie chcesz grzejniki i nie zamierzasz ich mocno przewymiarowywać (co pozwoliłoby na użycie czynnika grzewczego o niższej temperaturze), raczej odpuść pompę ciepła.

Duży, lub niespecjalnie energooszczędny dom

Jeśli ogrzewasz duży albo niespecjalnie energooszczędny dom, pompa ciepła może mieć w nim sens.

Bo nierozsądne jest najpierw inwestowanie mnóstwa pieniędzy w docieplenie budynku i doprowadzenie go np. do standardu pasywnego, jeśli później mamy montować w nim drogie źródło ciepła. A nie ma się co okłamywać — pompa ciepła z ogrzewaniem podłogowym i gruntowym wymiennikiem ciepła nie jest tania.

Skoro więc kupujemy drogie źródło, dające tanie ciepło, lepiej je wykorzystamy (i szybciej otrzymamy zwrot z inwestycji) gdy dom nie będzie przesadnie energooszczędny. Mam tu na myśli dom spełniający dzisiejsze, minimalne standardy. Z dogrzaniem domu sprzed 30 lat (bez jego termomodernizacji) pompa ciepła może mieć kłopot.

[ad#AdSense 540×200]

Nie boisz się demolki w ogrodzie

Najefektywniejszy dla pompy ciepła jest wymiennik gruntowy, czyli zakopana pod trawnikiem odpowiednio długa rurka. Ułożona w prostych odcinkach, a nie w formie spirali dla zaoszczędzenia powierzchni. Im większa powierzchnia wymiennika i długość rur, tym więcej ciepła da się sensownie odebrać z gruntu. A to przynosi oszczędności w eksploatacji pompy.

Można używać też odwiertów, ale one się za bardzo nie regenerują. Lepiej mieć wymiennik pod trawnikiem i podlewać go intensywnie deszczówką. Tylko, że taki wymiennik trzeba pod nim najpierw zakopać.

Jeśli masz już urządzony ogród, albo sad z pięknymi starymi odmianami drzew owocowych, rozważ raczej pompę ciepła powietrze-woda, która nie wymaga takiego wymiennika pod powierzchnią gruntu.

Zobacz także

Opublikował 22.06.2014 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami

2 komentarze do artykułu “Kiedy warto zainstalować pompę ciepła?”

  1. Obecnie bardzo atrakcyjne są pompy powietrzne. Szczególnie kiedy zimy nie są tak długie a słoneczne. Dodatkowo tanio grzejemy w okresach przejściowych. Pompa powietrze-powietrze ma też te zaletę, że jest spora bezwładność (powietrze szybko się ogrzewa i schładza), działa nieco jak kominek, uruchomiona daje szybko poczucie ciepła, po włączeniu szybko robi się zimno. Czyli odpalamy z automatu 15 minut przed pobudką, wyłączamy jak wszyscy wychodzą z domu. Włączamy ponownie po powrocie. Grzejemy intensywnie ale krótko. Jak już za oknem temperatury poniżej 5 na plusie dopiero można odpalać coś na paliwo stałe bo wydajność pompy drastycznie spadnie. Może być tak że paliwo stałe będzie używane góra dwa miesiące w roku. Jakby to połączyć z kolektorami powietrznymi, które można super tanio samodzielnie wykonać, to każdy słoneczny dzień dałby wydajne ogrzewanie taką pompą.

  2. A warto Jeszce wpisać w Google „daikin hack” sporo ludzi tanio przerabia klimatyzatory Multi split do grzania wody (włączając ogrzewanie podłogowe)

Pozostaw komentarz

Subscribe without commenting