Ogrzewanie podłogowe
Ogrzewanie podłogowe to dość modny ostatnio sposób ogrzewania pomieszczeń mieszkalnych. Trzeba się jednak zastanowić, czy faktycznie warto podążać za tą modą… Abyśmy mogli na to pytanie odpowiedzieć, musimy najpierw wyjaśnić, jak działa takie ogrzewanie, gdzie się sprawdza, i jakie są jego wady. Bo o zaletach można bardzo dużo poczytać na stronach firm, które takie ogrzewania montuje.
Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że nie handluję żadnym sprzętem służącym do ogrzewania domów i nie mam żadnego interesu w zwiększaniu sprzedaży takich czy innych urządzeń. Staram się tylko być głosem rozsądku w dyskusjach i skupiać się na korzyściach realnych, a nie tych, które widnieją tylko na papierze i w zapewnieniach sprzedawców.
Dotychczas (tj. na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat), centralne ogrzewanie domów i większych obiektów polegało na dostarczaniu ciepła z kotła do grzejników, które ogrzewały poszczególne pomieszczenia. Większą część ciepła oddawały do powietrza w drodze konwekcji (unoszenia ciepłego powietrza, które ogrzewa się o powierzchnię grzejników), a tylko niewielką część w drodze promieniowania, bezpośrednio mieszkańcom. Aby więc zachować komfort cieplny w pokoju, musiała w nim panować odpowiednio duża temperatura.
Ogrzewanie podłogowe działa zupełnie inaczej. Tu nie ma grzejnika na ścianie pod oknem, tylko rurki z ciepłą wodą umieszczone pod podłogą. One podnoszą temperaturę podłogi, która oddaje ciepło do pomieszczenia. Zdecydowana większość ciepła przekazywana jest za pomocą promieniowania, ogrzewając meble, ściany i sufit, no i samych mieszkańców. Udział konwekcji jest znacznie mniejszy, niż w przypadku grzejników.
Rurki wodnego ogrzewania podłogowego przed zalaniem wylewką i położeniem parkietu. Zdjęcie na licencji GNU FDL, pochodzi z serwisu Wikimedia Commons.
Jakie zalety ma ogrzewanie podłogowe?
Sprzedawcy i instalatorzy systemów ogrzewania podłogowego często rzucają ciekawymi hasłami reklamowymi, jakoby ogrzewanie podłogowe miało być idealnym rozwiązaniem w każdym przypadku. Przede wszystkim piszą, że ogrzewanie podłogowe jest znacznie tańsze, niż grzejnikowe. Spotkałem się z obietnicami, że nawet o 30%!
Takie oszczędności tłumaczy się tym, że ciepło oddawane jest przy niższej temperaturze a dzięki podgrzewaniu podłogi można zmniejszyć temperaturę w pomieszczeniu z 22°C do 20°C przy zachowaniu komfortu cieplnego. Co do obniżenia temperatury nie mam wątpliwości, wiadomo że najzimniej jest człowiekowi zawsze w stopy i stąd promieniujące z podłogi ciepło daje wrażenie wyższej temperatury w pomieszczeniu. Tylko że nie wyobrażam sobie w jaki sposób zmniejszenie temperatury w pomieszczeniu o dwa tylko stopnie Celsjusza pozwoli na zmniejszenie strat ciepła do otoczenia o 30%. Bo to właśnie te straty mają największy wpływ na ilość mocy potrzebnej do ogrzania pomieszczenia.
Straty ciepła oczywiście zależą niemal liniowo od różnicy temperatur między wnętrzem domu a powietrzem na zewnątrz. Jeśli ta różnica spadnie dwukrotnie, to straty spadną dwukrotnie. Tu aż takiej zmiany różnicy temperatur nie będzie.
Więcej na temat różnych mechanizmów przekazywania ciepła (dostarczania go do pomieszczeń) napisałem w tym artykule i gorąco zachęcam do zapoznania się z nim, to powinno ułatwić zrozumienie, czemu ogrzewanie podłogowe ma dawać ten sam komfort cieplny przy niższej temperaturze. 🙂
Jest jeszcze drugi czynnik wpływający na mniejsze rachunki przy ogrzewaniu podłogowym. Mianowicie, ono działa przy mniejszej temperaturze wody w instalacji. Dzieje się tak, bo temperatura podłogi nie przekracza zazwyczaj 26°C (co poniekąd przeczy opiniom, że czuje się ciepło od podłogi), a więc temperatura czynnika grzewczego nie może być dużo wyższa, niż 30-35°C. Dla nowoczesnych źródeł ciepła, takich jak pompy ciepła, czy kotły kondensacyjne, takie warunki do pracy są idealne. Dla nich im niższa temperatura czynnika grzewczego, tym większa sprawność (lub współczynnik wydajności).
Artykuł ma więcej niż jedną stronę! Opublikowany został po raz pierwszy w kwietniu 2007 r.
Kolejne strony artykułu: [ 1 ] [ 2 ] [ 3 ]
No cóż prawda lepsza od kłamstwa. Tak myślałam, że bez ocieplenia i wymiany okien nie obejdzie się. Teraz to pozostaje mi jeszcze kwestia pieca. Jaką moc powinnam wybrać? I Czy znasz może jakiś godny polecenia?
Bardzo dziękuję za wszelkie rady. Naprawdę są dla mnie na wagę złota 🙂
powierzchnia czy objetosc te 111 m3 , bo nie rozumiem
Oczywiście,że objętość. Mała pomyłka wdarła mi się podczas pisania. 🙂
a ja mieszkam w domu ogrzewanym podłogowo – estetyka niezaprzeczalna, wygoda, ciepło, nie zauważam tzw.kurzenia się; oczywiście dom nie sprzątany tydzień ma prawo mieć kurz, ale przy zwykłym użytkowaniu i sprzątaniu nie ma żadnego problemu; w żadnych nawet najmniejszych zakamarkach w kuchni i łazienkach nie mam problemu z zawilgoceniami; dla mnie sprawa idelana;
Chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat CO,a dokładniej o.podłogowego.Zaznaczam że nie jestem żadnym dystrybutorem ani producentem materiałów do CO.
Odziedziczyłem dom po rodzicach (tzw kopertówkę z połowy lat 80-tych)który wymagał remontu .Wymieniłem i ociepliłem dach,okna i drzwi,a także zostały docieplone boczne ściany.Najwięcej wątpliwości miałem z CO.Prześledziłem kilkaset stron internetowych(teoria)i odbyłem kilka rozmów z fachowcami od CO(praktyka).Zdecydowałem się na położenie o.podłogowego tam gdzie było to możliwe,ale kierując się trzema warunkami(być może że się mylę ale to są moje wnioski)
-ocieplenie totalne domu od podmurówki ,aż po dach
-nie żałowałem pieniędzy na lepszy materiał,sama skrzynka naddtynkowa ze sterownikami i pompką koszt 4300zł-zero chinszczyzny
-zastosowałem lepsze fugi do płytek (Atlas).Przeczytałem w necie że w fugach tworzą się mikroorganizmy i roztocza niewidoczne dla ludzkiego oka i one wywołują efekt tzw.suchego powietrza.
Podsumowując -fachowcy założyli mi o.podłogowe na całym 1
piętrze tj.4 sypialnie,łazienka i korytarz ,a także na parterze w łazięce.W kuchni i na korytarzu (parter)był już położone płytki więc zdecydowałem się na kaloryfery.
CO funkcjonuje już dwa miesiące (piec węgiel-drewno)i nie odczuwamy żadnych dyskomfortów związanych z suchym powietrzem.Temperaturę ustawiam 21-23C i jestem w podkorzulku ,choć za oknem mamy -15C.Być może zbyt wczesne wnioski wyciągam..Po tym krótkim okresie eksploatacji mogę napisać że ci co mówią i piszą o efekcie „suchego powietrza”w o.podłogowym,mają żle założone lub zaprojektowane ogrzewanie albo mają negatywne usposobienie do wszelkiego rodzaju nowości.
też nie dystruybuuję żadnych elementów do CO, ale własnie zabieram się do budowy drugiego domu i przedszkola, i biorę pod uwagę tylko ogrzewanie podłogowe; obecnie w domu mam nastawiona temperaturę na 21 stopni, chodzę na krótki rękaw, dzieci bez kapci a nawet czasami bez skarpetek, bo przecież podłoga ciepła 🙂 a na dworze minus 15 brrr; aha dom użytkowuję drugi rok, więc już mam trochę doświadczenia; a z fugami, to rzeczywiście warto założyć epoksydowe, chociaż droższe, ale nie ma problemu z roztoczami, grzybami itp.
Przeczytałam to wszystko tylko po to, by zasięgnąć informacji odnośnie tegoż ogrzewania. Moja mama chce zainstalować takie oto ogrzewanie ale nie jest w 100% przekonana. Każdy mówi coś innego.
Za to mojej koleżanki rodzice mają ogrzewanie podłogowe i zapewniam, bo byłam i widziałam na własne oczy kilka razy. Kurzu na ciemnych podłogach NIE WIDAĆ LUDZIE. Rodzina nie należy do czyściochów.
Pokażcie mi także jedną rzecz, która jest tylko dobra i ma tylko zalety. No proszę.
Wątpię, że ktoś taką znajdzie.
Byłem jak wszyscy wcześniej wpisani ogromnym entuzjastę ogrzewania podłogowego.Entuzjazm przeminął w chwili wkręcenia do rozdzielacza manometru zamiast odpowietrznika.
Najkrócej opisując jest to instalacja nienaprawialna – bo nie można nazwać naprawą zrywania podłogi pokrytej płytkami.
Pomimo wszelkich zalet należy brać ewentualność awarii pod uwagę.
Najważniejsze że waga tego ryzyka awarii w mojej ocenie jest 10 razy istotniejsza od każdej z zalet branych osobno.
Winnych nie znajdziecie bo jedni kładą instalacje a inni wylewki.
Zawsze jeszcze można zwalić na klienta który mógł za wcześniej włączyć przegrzać itp.
W razie awarii wy zostaniecie z problemem a nie instalatorzy.
Poza tym podłogówka jest super ale ja drugi raz bym jej nie kładł.
W projekcie do ogrzewania domu mam kominek z płaszczem wodnym i piec gazowy kondensacyjny.(Budynek jest bez piwnic.)
Obecnie, w trakcie budowy „naszły mnie myśli: dzieci biegają bez papci może by tak ogrzewanie podłogowe”? Tym bardziej, że na połowie parteru mają być położone kafle (kuchnia, korytarz, łazienka i pom. gospodaracze), pozostają dwa pokoje, w których planowałam położyć deski. Na użytkowym poddaszu będą również kafle (korytarz, łazienka i garderoba) pozostają pokoje, w których podobnie jak na dole miała być na podłodze deska.
Proszę o info:
Czy „podłogówka” będzie dobrze współgrać z kominkiem z płaszczem wodnym i piecem gazowym ?
Może ktoś ma taką mieszankę na podłodze?
Jaki producent/producenci mają dobre/sprawdzone materiały (jakość i cena) do ogrzewania podłogowego?
Pozdrawiam,
Bella
Czy „podłogówka” będzie dobrze współgrać z kominkiem z płaszczem wodnym i piecem gazowym ?
Z piecem kondensacyjnym na 100% tak.Co do kominka to zastanów się bo należy brać pod uwagę że kominek z płaszczem wytworzy ciepłą wodę niekoniecznie w ilości i temperaturze oraz porze roku odpowiedniej do zasilania podłogówki więc konieczna będzie rozbudowa automatyki i możliwość zmagazynowania nadmiaru ciepła z kominka np. w zbiorniku buforowym – podniesiesz znacząco koszty instalacji i nie wiadomo czy będziesz chciała z kominka stale korzystać.Nie daj bóg jak coś w tej automatyce nie zadziała prawidłowo.
Rozważ kominek zwykły – taniej i prościej.
Co do podłogówki to patrz na ręce instalatorom i wykonawcom uzbroiwszy się w wiedzę z poradników producentów rur i materiałów do podłogówki.Pilnuj dylatacji , zazbrojenia wylewek dylatacji brzegowej!Żądaj podziału płyt grzewczych na prostokątne lub kwadratowe – wszelkie które utrudniają ruch w dylatacjach doprowadzą na 100% do pęknięć podłogi.
Upieraj się jeśli wiesz że masz rację nie przyjmuj argumentów w rodzaju ” ja położyłem już tak 100 instalacji bo 100 może być wadliwych.
Materiał na wylewki kup sama a wynajmij robociznę – nikt nie zaoszczędzi twoim kosztem na cemencie włókninie plastyfikatorze.
Wykonaj próbę szczelności przed wylewkami i pozostaw rury pod ciśnieniem w trakcie.
W trakcie wykonywania wylewek patrz na ręce a raczej nogi i narzędzia ekipie – pańskie oko konia tuczy.
Miejsce posadowienia kominka odseparuj mechanicznie od płyty ogrzewanej podłogówką – to spora masa więc niech ma swoje podparcie.Instalatorzy mogą wciskać ci swoje „najlepsze” materiały co wynika z układów w hurtowniach – rozeznaj sama bo przepłacisz za chińskie rury o podejrzanej reputacji.Jeśli potrafisz negocjować to materiał kupisz taniej sama i to dobrej marki.
Zrób zdjęcia lub film z położenia rur – byś miała odwagę kiedyś wywiercić otwór na listwę podłogową , mocowanie prowadnicy szafy itp.
Witam,
30% oszczędności wynika z:
– niższa temp. czynnika obiegowego, co ma wpływ na ilość zużywanego paliwa zarówno przy rozruchu pieca, jak i przy długotrwałej pracy;
– mniejsze starty ciepła do otoczenia
zdjęcia termowizyjne pokazują, iż największe starty ciepła do otoczenia powstają w miejscach mostków ciepła oraz w miejscach montowania grzejników. Ogrzewanie podłogowe oddaje znikomy procent ciepła w dół.
– grzejnik musi oddać więcej ciepła
aby ogrzać całe pomieszczenie grzejnikiem musi on oddać więcej ciepła niż grzejnik podłogowy; aby zniwelować różnicę temp w dwóch końcach pomieszczenia (na korzyść grzejnika działa jego promieniowanie, jednak jest to znikomy procent w stosunku do konwekcji)
Koszty inwestycyjne ogrzewania podłogowego mogą zwrócić się najwcześniej po ok. 3-4 latach.
Pozdrawiam
sprawność kotła, rośnie bo układ jest niskotemperaturowy, a więc spaliny będą miały niższą temperaturę a więc mniejsze straty,co do kurzenia to prawidłowo wykonana instalacja nie wywołuje zjawiska konwekcji a więc powietrze nie krąży po domu. ciepło jest przekazywane przez dyfuzję a to za mała siła żeby poderwać kurz
Witam, mam pytanie odnosnie polaczenia ogrzewania podlogowego z tradycyjnym kaloryferem. Mieszkam w starym domu, w ktorym mamy podlogi drewniane (nie parkiety ale deski debowe i sosnowe), dlatego tez zdecydowalismy sie na zainstalowanie ogrzewania w scianach (wyjatek stanowi lazienka, w ktorej na podlodze sa kafelki). W kuchni nie zainstalowalismy zadnego ogrzewania centralnego, gdyz sadzilismy ze stary kaflowy piec nam wystarczy :-), jednakze po dwoch mroznych zimach, chcielibysmy to zmienic. Jak juz pisalam, na podlodze mam grube drewniane dechy, a sciany sa w wiekszosci zastawione meblami. Dlatego tez mysle aby w tym jednym pomieszczeniu zainstalowac grzejnik. czy mozna oba sposoby ogrzewania sprawnie polaczyc? czy koszty dodatkowych instalacji nie beda zbyt wysokie?
Witam!
Czy ktos moze podac szacunkowy koszt polozenia ogrzewania podlogozego w wojewodztwie slaskim (oczywiscie w przeliczeniu na m2)
z gory dziekuje
ogrzewanie podlogowe- katastrofa. Owszem, fajnie jest wyjsc spod przysznica, biegac po domu boso, cieplutko, za oknem snieg, trzaskajacy mroz, to fakt niezaprzeczaalny, i uwazam, ze podlogowke jak najbardziej mozna zalozyc w:
– hallu, tudziez mniejszych korytarzach,
– koniecznie w lazience,
– w kuchni
Na tym koniec.
I tu jako uzytkownik podlogowki od blisko 15 lat moge wymienic cala liste minusow (wg odczuc moich, rodziny).
Nie zakladac podlogowni w living roomie, w sypialniach, gabinetach, biurach, wszedzie tam, gdzie spedza sie duzo czasu na pracy (mowie o domu)i gdzie sie odpoczywa i spi.
Kurz jest, potwierdzam, wiekszy niz bez podlogowki.
Wszelkie meble, lozka skrzyniowe (nie na nogach) przejmuja cieplo i wplywaja na gorsze samopoczucie uzytkownikow, nie daj Boze spac na takim, starsze osoby gorzej sie czuja, nogi puchna, wplywa na nas ciagle promieniowanie z przeplywajacych rurek, bardzo sucho w domu- w takich pomieszczeniach bardzo, ale to bardzo zle sie sypia.
Mysle, ze fajnym rozwiazaniem byloby zmixowanie ogrzewania, klatki schodowe kaloryfer, sypialnie- jakies fajne grzejniki (a jest w czym wybierac, niektorzy nie pomysleliby, ze to grzejnik), a w ciagach komunikacyjnych, kuchni i lazience podlogowka jest ok. Byle nie odpoczywac i nie sypiac na wezach, ale to tylko moje doswiadczenia, kazdy ma prawo do swojego zdania, bo znajac zycie odezwie sie niejeden, ktory popuka sie w glowe.
Remontuje i rozbudowuje drugi dom, nie zakladam podlogowni nigdzie poza lazienka i kuchnia. Kropka.
Poza tym nie od dzis wiadomo, ze odpoczyniek i sypianie przede wszystkim powinno byc w nieco chlodniejszych pomieszczeniach, a podlogowka oddaje cieplo promienujac do okolo 1,4- 1,6 m w gore, wiec ja juz to mam na codzien w okresie grzewczym, i wiecej miec nie zamierzam.
Wiadomo, ze kazdy zrobi jak chce i ja absolutnie nie mowie, ze moja racja jest jedyna i niezaprzeczalna.
pozdrawiam
@Miguel: a co przeszkadza, by w sypialni było nieco chłodniej przy ogrzewaniu podłogowym? Czy jego nie można przykręcić?
Nie rozumiem zarzutu co do suchego powietrza. Przecież to nie jest cecha specyficzna dla ogrzewania podłogowego. Powiem więcej: jeśli w pomieszczeniu zimą jest określona temperatura powietrza, to czy jest ono ogrzewane grzejnikiem, czy podłogowo, czy nadmuchowo, to nie ma to żadnego znaczenia. A ponieważ ogrzewanie podłogowe daje ten sam komfort cieplny przy niższej temperaturze powietrza, to wilgotność powinna być nawet nieco większa. Tak czy siak, jeśli zimą w pomieszczeniu jest nieodpowiednia wilgotność, to jest to problem zbyt intensywnej wentylacji, nie ogrzewania.
aż się nie chce odpisywać na zarzut małej wilgotności i spania na wężach. najprawdopodobniej jest zbyt wysoka temperatura w obiegu – wynika to min. z tego że 15 lat temu ocieplano mniej budynki lub spartolono projekt przewymiarowując system albo i to i to
wentylacja jest supersprawna.
Tak, mozna przykrecic w sypialni podlogowke, z tym, ze nie wychlodzi sie ona za szybko, jak kazdy wie.
Wracajac do spanai na „wezach”- dziala to podobnie, choc nieco slabiej do ciekow wodnych.
I prosze nie myslec, ze jestem przeciwnikiem O.P., jak najbardziej jestem za ale nie tam gdzie spie i nie tam gdzie wypoczywam. Pozwolcie komus miec swoje zdanie.
Poza tym przeczytalem od a do z tutaj i nie tylko tutaj opinie, i naprawde sporo bylo takich, gdzie uzytkownicy jesli nie calkowicie to czesciowo zgadzali sie z tym, ze gorzej sie czuja, sa „opuchnieci”, ciezcy itp itd, dotyczy to szczegolnei osob starszych. I uwazam, ze to sie zgadza.
Kazdy z Panstwa ma swoje racje, swoje zycie, swoj dom i zyje po swojemu. Tak jak i kazdy moze napisac co uwaza, czuje albo ustosunkowac sie do jakiegkolowiek komenta, po to tutaj piszemy przeciez.
Zwolennik i instalator bedzie pisal same superlatywy, czesc uzytkownikow rowniez, czesc bedzie zadowolona srednio, inni mniej. Ja naleze do tych srednio zadowolonych, i powiem tak- zeby nie wiem kto jak naukowo mi wyjasnial to i owo- wiem swoje, nie mam O.P. jedna zime, a kilkanascie, i to jest tak jak w zyciu, nauka jedno, praktyka drugie.
Tak wiec jak najbardziej, podlogowka w kazdym pomieszczeniu procz przede wszystkim sypialni. I nikt mnie nie namowi na zmiane zdania. Jesli kropka jest za mala zrobie duza 😉 KROPKA.
Witam,
własnie planuję remont nowego „starego” mieszkania.130 m2 i z pewnościa założę podłogówkę.Mieszkałam w domu służbowym gdzie było takie ogrzewanie i jestem jego entuzjastką. Jedyne ryzyko a zarazem wada to awaria instalacji.Moją wykonywala zaufana ekipa więc obyło się bez kłopotów zarówno przy montażu jak i w trakcie kilku lat naszego użytkowania>
Mam pytanie: Jaki piec zastosować do podłogówki w mieszkaniu musi tez podgrzewać wodę do mycia. Teraz jest gazowy Junkers.
witam! Mam ogrzewanie podłogowe od ponad roku mam małe mieszkanie 49m.i wszędzie mam podłogówkę.W całym mieszkaniu położone mam płytki o strukturze drewna fajnie wygląda,meble mam na nóżkach,a to że nie mam dywnów wcale mi nie przeszkadza,ponieważ mam 60m.dużego tarasu większość czasu spędzamy na tarasie i wchodząc z niego nie uważam czy pobrudze dywan bo go nie mam.Całe mieszkanie sprzątam na mokro więc jaki kurz!to w dywanach jest pełno kurzu i na kaloryferach.
Do XXXL:
Co masz na myśli pisząc: … Entuzjazm przeminął w chwili wkręcenia do rozdzielacza manometru zamiast odpowietrznika….
O 2 miesięcy mieszkam w domu z podłogowym, jestem zadowolony. Podłogowe jest zainstalowane we wszystkich pomieszczeniach poza sypialniami i korytarzem na piętrze. W sypialniach mamy ogrzewanie ścienne.
to nie xxxl tylko andy. miał on na myśli prawdopodobnie uszkodzenie rur grzewczych w wylewce. myślę też – po przeczytaniu postu xxxl że jego rozgoryczenie wynika z niezadowalającej jakości prac ekipy wykonującej instalację. niestety jedynym możliwym sposobem wyegzekwowania jakości prac jest wynajęcie ekipy z materiałem bez zaliczek na powyższy, a płaci się po wygrzaniu ,sprawdzeniu szczelności i jakości działania – a to niestety kosztuje dużo więcej niż przygodne ekipy do różnych etapów prac
no i jeszcze jedna średnio wspomniana jej zaleta Załuzmy że mamy jakies tam solarki i podgrzały nam wodę do 30c to mozna ze spokojem tym ogrzać dom gdy ilośc wody oczywiście jest wystarczająca w buforze. W przypadku grzejników tego ciepła nigdy nie poczujemy. I to jest ta zaleta. Ale chyba trzeba brac juz to pod uwagę w momencie projektowania. Tak by muc dopasować także kotłownie do metody oddawania ciepła. Lecz najważniejszym elementem jest wentylacja i izolacja. Wtedy marginalną sprawą staje się ogrzewanie.
No i jeszcze można założyć że np solary nagrzały nam naszą wodę do 35c mamy tej wody na podgrzewanie przez całą dobe a nastepna jest bez słońca to beton będzie tak długo stygł że 1 dzień bez słońca może być nie wyczuwalny. Jak to najłatwiej wyjaśnić nad oszczędzaniem energii.
Załuzmy 2 kulki z betonu jedna o srednicy 1 cm i temp 1000 st celcjusza 2 kulka o średnicy 100 metrów i temp 50c przy czym woleli byście się grzać i co trudniej nagrzać. Załużmy że energi potrzeba tyle samo dałem przykład z księzyca ale mniej więcej o to chodzi.
Witam
Wiosną zacznę budować dom, ale oczywistą sprawą jest, że już teraz myślę o n.p. ogrzewaniu. Chciała bym ogrzewanie podłogowe ale jednocześnie myślałam o grzejniku w łazience (aby wysuszyć ręczniki)Dodatkową sprawą jest dla mnie ogrzewanie wody do użytku (kąpiel, zmywanie)Na podłodze będzie terakota, bez dywaników i meble na nóżkach – tyle wiem. Zastanawiam się nad kotłem SZTOKER ale… jestem zupełnym laikiem a komentarze powyższe nie wiele mi wyjaśniają (widać mało pojętna jestem) Nie interesują mnie obliczenia i przeliczenia, chcę wiedzieć co kupić. Czy ktoś mi wyjaśni czy SZTOKER będzie dobrym nabytkiem lub poleci odpowiedni kocioł?
Pozdrawiam cieplutko choć jesiennie
@MalgAna: ale właśnie te obliczenia i przeliczenia pozwolą dopasować kocioł do zapotrzebowania na ciepło Twojego budynku. Kocioł przewymiarowany albo za mały się nie sprawdzi. Nie sposób zgadnąć, jaki kocioł będzie najlepszy do Twojego domu, który nawet nie zaczął powstawać.
Witam ponownie. Skoro tak musi być (o!ja nieszczęsna!), to jak to obliczyć? Dom jeszcze nie zaczął powstawać ale projekt mam i wszelkie dane do niego. Proszę o radę.
@MalgAna: poszukaj kogoś, kto wykona Ci obliczenia zapotrzebowania na ciepło. W oparciu o takie obliczenia będziesz potem mogła wprowadzić zmiany w projekcie i łatwo ocenić ich skutki ekonomiczne, a na koniec także dostać świadectwo charakterystkich energetycznej. Można to zrobić samemu, np. wersją demonstracyjną programu Audytor OZC.
0’k, zakładam, że sama nie dam rady zatem zrobię jak mi radzisz, dziękuję 🙂
Ogrzewanie podłogowe to na pewno przyszłość. Ceny jeszcze muszą troszkę spaść w Polsce i będzie dobrze.
A czy jest możliwa taka instalacja – piec CO na węgiel, drzewo, kominek z płaszczem wodnym i ogrzewanie podłogowe na parterze i grzejniki na poddaszu
Nie czesto zdzrzaja sie tak kompetnetne i wywazone komentarze na forum,Sama przyjemność to czyatać. Mnie gnebi jeszce mozlwość awarii instalacji. Załadamy O.P. w całym budowanym własnie domu , nawet w garazy i na podejsciu do budynu.. Jesli na jakims odcinku ,czy w pomieszzceniu wystapi awaria to jak ją zlokalizowac.Czy konieczność zrywania posadzek bedzie miała miejsce tylko wtedy gdy rurka w podłodze, w ktorej płynie woda z kotła ulegnie uszkodzeniu , a wszystkie inne awarie mozna usunąc zewnętrznie?wymieniając odpowiedni element .Panele w sypialniach mozna zdjąc ale jak ustalić w ktorym miejscu wylewke zrywać? Strach pomyśleć ze trzeba by rąbać cała wylewkę , a na parterze w salonie rownież kafle. Moze pytanie naiwne ale temat O.P,dopiero rozeznaję , bo dopiero jest wylewany pierwszy strop.
Polecam ciekawy artykuł w Scientific American sprzed jakichś trzech lat. Akurat nie mogę znaleźć ale dotyczy sposobów ogrzewania domu. Pisał go jeden z lepszych fizyków materiałowych na świecie. Okazuje się że mozna spokojnie zbudować dom w górach BEZ ŻĄDNEGO systemu grzewczego:).Autor zamieszczonych tu zastrzeżeń co do oszczędności ma zupełną rację. Firmy strasznie naciągają i nie odróżniają podstawowych wartości fizycznych. Albo udają.Podłogowe w sumie najczęściej wychodzi drożej niż zwykłe grzejniki. Chociaż trudno to porównać tak naprawdę bo nie ma dwóch identycznych domów. Natomiast NIEZAPRZECZALNĄ ZALETĄ jest oszczędność miejsca i zwiększenie ustawności mieszkania. Pozostaje tylko pytanie: Co jesli zacznie przeciekać? Zdarza się. I nie jest to wtedy prosta sprawa. MalgANA zsumuj wszystkie przepuszczalności cieplne które masz w projekcie (na metr kwadratowy danej powierzchni: okna ściany, dach, drzwi) a potem wynik pomnóż przez dwa i to będzie twoje zuzycie ciepła mniej więcej.Takie realne – przy normalnym trybie życia. Kocioł musi mieć zapas mocy oczywiście. No i trzeba mieć zaufaną ekipę od dociepleń. W ogóle trzeba być przygotowanym że projekt swoje a zycie swoje.
pytanie: dlaczego kocioł musi mieć zapas mocy – a jeśli już to jak duży: 20% 50% a może 100%.Przewymiarowany kocioł to mała sprawność , większe zużycie paliwa – jednym słowem koszty.Co do jakości ocieplenia i sprawdzonej ekipy to część tematu. Bardzo ważna jest jakość styropianu, a ten sprzedawany do ociepleń obecnie to porażka, niby EPS70 a w porównaniu do tego sprzed paru lat to EPS30. Producenci oszukują na jakości, jest słabszy , bardziej kruchy i ma większy współczynnik przepuszczalności – jednym zdaniem trzeba grubiej kłaść. Jest kilku sprawdzonych producentów i lepiej odżałować te parę złoty.
Co do awarii podłogówki – to jeszcze nie słyszałem o takowej bez udziału wiertarki. Napełniona , po próbie ciśnień instalacja nie ma prawa strzelić, nawet wykonana z tzw. marketowych rur.Ale że przypadki chodzą po ludziach można się np.ubezpieczyć. Sama naprawa jest z całą pewnością uciążliwa ale bilans zysków i strat jest na plus .
Większość inwestorów nie zdaje sobie sprawy dlaczego podłogówka? – ano przede wszystkim dlatego że budynki są coraz cieplejsze temperatura czynnika grzewczego spada a dzięki temu obniżają się straty „po drodze”. A za parę lat może się okazać że technologia wychwytywania ciepła z otoczenia – solary, pompy ciepła, wiatrowa – udoskonali się na tyle że jej horrendalne ceny spadną i bez większego wysiłku można je będzie zainstalować w przeciętnym domu. A bez niskotemperaturowego ogrzewania się wtedy nie obejdzie.
Witam, buduje dom parterowy 93 m2, zamierzam zainstalować w całym domu ogrzewanie podłogowe(ewentualnie w łazience będzie grzejnik żeberkowy i w garażu zwykły). Myśle nad piecem na węgiel, drzewo taki śmietnik. Czy są jakieś przeciwskazania żeby to działało i czy nie będzie problemu jak braknie prądu(słyszałem że woda może sie zagotować i piec rozwalić). Prosze o porade
Witam, od roku mieszkam w nowym domu na bazie projektu DJ 222
(dość spora parterówka) miałem takie sama wątpliwości co do podłogówki jak Państwo. Ale zaryzykowałem częściowo, tj. salon, hol, wiatrołap, łazienki, kuchnia chodzą na podłogówce, i uważam,
że decyzja była słuszna, teraz dołożyłbym jeszcze gabinet.
Zauważalne zalety: komfort ciepła (mimo sporego salonu połączonego z holem razem ok. 54m2) jest bardzo przyjemnie w dowolnym miejscu salonu. Nie zauważa się że podłoga grzeje. Trzeba dłużej postać na bez papci w jednym miejscu aby poczuć ciepło od podłogi. Kurz? nic takiego nie zauważam (a jestem uczulony na roztocza – z grzejnikami w bloku było dużo gorzej), mam wrażenie, że w lecie bez grzania podłoga ma podobną temperaturę. A wady: ograniczenia co do podłogi na wszelki wypadek zastosowałem dla podłogówki kafle. Inny problem to
uwaga z wiertarką! U mnie człowiek montujący listwy przypodłogowe trafił rurkę doprowadzającą wodę. Podsumowując, gdybym decyzję podejmował ponownie, zrobił bym podłogówkę też w gabinecie i na piętrze (ale tu bym zaryzykował z panelami)
„lenga” sama sobie odpowiedziałaś na pytanie dlaczego kocioł musi być przewymiarowany ( i o ile mniej więcej- bo do styropianu weź jeszcze dolicz popularne okna i drzwi które też mają normy tylko na etykiecie) względem tego co PODAJE PROJEKT. Widziałem parę i moim zdaniem zwykle są tam dane wzięte z sufitu. Nie uwzględniają „reality”:P . Na przykład właśnie tego że na nalepce materiału to producent pisze sobie co chce nieraz. Chińczykowi wszystko jedno byle sprzedał.Polak robi zresztą to samo. A kupić dajmy na to dobre drewno budowlane to już w ogóle nie w Polsce chyba. Kolega ma stolarnię to sam sobie sezonuje (dobrze że po ojcu to ma zapas), albo sprowadza z zagranicy. Ale on się na tym doskonale zna.Taki przykład i dygresja. Projektanci nie biorą tego pod uwagę tylko żyją w bajkowym platońskim świecie cyfr. Tak samo jak tego w jakim miejscu dokładnie będzie stał dom. nasłonecznienie, temperatury zimą, wiatry, wilgotność. No konkretny mikroklimat. A różnica między dajmy na to Suwałkami a Wrocławiem jest niebotyczna. Co do awarii to racja.Wina użytkownika.Ale kłopot był. Poza tym nie wymieniłem jednej jeszcze wady podłogówki. Nie za bardzo można używać dywanów wtedy chyba.Z kolei łatwiej jest ustawić kwietniczki z roślinami które wymagają stałych warunków cieplnych.Czyli że tak źle i tak niedobrze:-) A tak a’propo LUTIS81 to piec nie rozwali się tak szybko jeśli będziesz go pilnował, właściwie obsługiwał i zrobisz przelew żeby woda miała ujście. A chyba większość ludzi miała kiedyś zagotowaną wodę w domowym CO. Tylko że do podłogówki to i tak dużo niższe temperatury są potrzebne co jest tu zaletą. Reasumując to wady i zalety OP to zależą od preferencji estetycznych i ergonomicznych użytkownika. Bo czy będzie ciepło czy zimno w domu to zależy od jego konstrukcji raczej.
Mam ogrzewanie podłogowe w całym domu – również piętro domu, poddasze mieszkalne. Idealna sprawa. Żaden kurz nie ma miejsca, w domu naprawdę ciepło i przyjemnie, dzieci biegają cały rok bez kapci. Proszę tylko uważac na rozmieszczenie sprzętu i urządzeń, wymagających nawiercania podłóg – trzeba już na etapie inwestycji zaplanować gdzie np. będzie kominek, odpowiednio od ścian odsunąć rurki z wodą – to dla nawierceń do listw przypodłogwych itp. mnie udało się wszystko bez awarii. Przy wybieraniu powierzchni podłóg proszę wybierać dobre przewodniki ciepła – u mnie sprawdziła się glazura, kamień, podłoga drewniana (drewniane panele), oraz wykadzina dywanowa – kładziona wprost na wylewkę, nie dajemy pianki bo izoluje. Zupełnie nie nadaje się panel niedrewniany – zbyt dobrze izoluje i problem z przedostawaniem się ciepła do pomieszczenia.
Mam „podłogówkę” w kuchni, jadalni, łazience. Powierzchnia około 30m2. Dałem się namówić, bo ponoć koszty założenia wyższe od tradycyjnego ogrzewania ale utrzymanie tańsze. Po kilku miesiącach użytkowania, muszę obiektywnie stwierdzić – OSZCZĘDNOŚĆ NA OGRZEWANIU PODŁOGOWYM TO FIKCJA. Porównuję moje zużycie gazu z zużyciem brata, który mieszka w bliźniaczym segmencie. Odczytywałem zużycie gazu codziennie i pomimo tego że mieszkam jak na razie tylko na parterze (brat ma parter i piętro, ogrzewanie tradycyjne), nasze zużycie gazu było podobne. W końcu się zdenerwowałem i odłączyłem podłogówkę. Teraz mam zużycie gazu mniejsze o 2 m3. Podłogówki już pewnie nie włączę. No, chyba że ceny gazu zrobią sie normalne, w co wątpię …
@Michu: aby takie porównanie było stuprocentowo poprawne, należałoby jeszcze zapewnić, że w obydwu segmentach temperatura w pomieszczeniach jest identyczna. Nie do końca zrozumiałem, czemu ogrzewanie podłogowe zostało wyłączone — to co teraz ogrzewa budynek?
witam serdecznie czytam i czytam i sie tak zastanawiam czy instalowac ta podlagowke u siebie…mam w planie domek parterowy okolo 95m2,moze ktos mnie uswiadomic jakie sa koszta materialow aby taka instalacje polozyc???(rury,jaki piec??jaki koszt pieca??zawory itd??!!!)oczywiscie wszystko robie sam…chodzi mi ile to bedzie kosztowalo trzy pokoje,salon,kuchnia i lazienka.Z gory dziekuje i pozdrawiam !!!
Przypadkowo szukając najtańszych rurek do podłogówki trafiłem na Wasze forum. Po przeczytaniu artykułu wstępnego włos zjeżył mi się na głowie (co za ignorant to pisał- kompletny brak wiedzy nawet ogólnej – zgroza) a wracając do ogrzewania podłogowego, wykonałem taką instalację w swoim domu 12 lat temu (prawie 400m2), mojego instalatora wysłałem na odpowiednie kursy, aby nie stracić gwarancji (wtedy na rurki dawali 30 lat). Na kursach okazało się jak głupi ludzie projektują takie ogrzewania (brak zgodności z podstawami nauki o cieple z podstawówki we wszystkich ówcześnie publikowanych tabelach- a tego się nie przeskoczy). Zrobiliśmy własne wyliczenia, położyliśmy i jest cudownie. Dom jest ogrzewany tylko podłogówką, nawet w sypialniach (wtedy to była odwaga- teraz wiem, że wspaniała wygoda) ze strachu dołożyłem drugi obieg pod grzejniki- do tej poty nigdy nie wykorzystany, sterczą tylko wyjścia ze ścian. Po moim sukcesie pomogłem w rodzinie zakładać takie ogrzewanie w kilku domach, teraz robię to dla rodziców – 100 m2 będzie kosztowało 5.5 tyś (folia, styropian, rurki, rozdzielacz z termostatami -tak takie już są!!! i inne elementy montażowe). Czy to drogo nie wiem, bo nie znam cen tradycyjnego ogrzewania).
Ale chciałem obalić kilka mitów:
1. podłoga – całkowicie dowolna (w sypialniach mam panele, są dywany, w salonie jest klepka dębowa – wszystkie te wykończenia są dostępne w wersji na ogrzewanie podłogowe – żadnych ograniczeń. Pisanie przez p. inż. o konieczności zagęszczenia rurek pod panele drewniane jest bzdurą- jeżeli dodatkowo izolujemy podłogę, czyli nie oddamy ciepła to po co jeszcze zagęszczać rurki?
2. żadnego kurzu (powietrze stoi), u mnie przy temperaturze 23,4 st. C. w pomieszczeniach temperatura podłogi to 23,8 przy +10 na zewnątrz, a 25,4 st.C. przy -20 na zewnątrz, gdzie tu miejsce na podrywanie kurzu?
3. temperatura w pomieszczeniach – dowolna, żadnej różnicy w zużyciu gazu czy 20 czy 23 stopnie, tylko podnoszenie temperatury kosztuje dodatkowych kilkanaście metrów gazu, utrzymanie dowolnej (w zakresie 20-25 to próbowałem) kosztuje tyle samo (nie chcę już przedłużać wywodu ale to daje się wyjaśnić naukowo).
Ogrzewanie podłogowe jest absolutnie komfortowe. Jest też bardzo oszczędne, ale tutaj trzeba zadać sobie wiele trudu aby odpowiednio zaprogramować piec. Osobiście walczyłem przez kilka lat z producentami programatorów do podłogówek i skończyło się tym, że musiałem zrobić to sam, ale oszczędności w moim domu są ogromne (w zeszłym sezonie najdroższy miesiąc to 980zł przy 400 m2 i temp. 23,4 (tylko w sypialniach poniżej 22 bo lepiej się śpi). Obecnie z programowaniem pieców jest jeszcze gorzej niż 12 lat temu, systemy są bardziej zamknięte i jest małe pole manewru dla instalatora. I tu widoczny brak oszczędności u niektórych. W moim przypadku przy ustawieniach fabrycznych 31 m3 na dobę w temp zew. -10 st.C. i 16 m3 przy moich przeróbkach bez utraty komfortu. Niestety do producentów pieców to nie trafia i kiedy zgłaszam im jakąś funkcję oszczędzającą gaz to nigdy nikt tego nie brał pod uwagę, wszyscy kopiują ze starych rozwiązań WIESMANA, nie próbując nawet zrozumieć ile to ma wad.
Podsumowywując: ogrzewanie podłogowe 100% tak, chociażby dla komfortu, jeżeli nie dacie rady oszczędzić. Pozdrowienia
@Darek: odpowiem po kolei odnośnie „mitów”.
1. Nie ma siły, jeśli jest inny materiał podłogi, który stawia inny opór cieplny, ogrzewanie podłogowe (rurki) musi być położone inaczej. Jeśli nie ma potrzeby zagęszczania rurek by zmienić podłogę z płytek na deski to oznacza jedynie, że pierwotnie były zaplanowane zbyt gęsto.
2. Myślę, że uczucie fruwającego wszędzie kurzu mogło być wywołane źle zaprojektowanym ogrzewaniem podłogowym, w którym temperatura podłogi była wyższa. To ten sam powód, który przyczynia się do mitu, jakoby ogrzewanie podłogowe powodowało kłopoty z krążeniem w nogach.
3. Nie ma szans, by utrzymanie temperatury 23°C powodowało takie samo zużycie gazu, jak temperatury 20°C. Nie da się tego wyjaśnić naukowo ani obronić za pomocą praw fizyki.
Witam ponownie, wracam do mojego pytania z 19.11.11 o zagotowanie wody w CO bo nie przemawia do mnie odpowiedż SN że wystarczy pilnować, dobrze obsługiwać i zrobić przelew. Przecież nie bede całymi dniami siedział w domu jak na szpilkach i zastanawiał się czy braknie dzisiaj prądu czy nie, czy zagotuje mi się woda czy nie. Przecież ludzie pracują i co jeśli taka sytuacja ma miejsce właśnie gdy nie ma nikogo w domu. Wiem z opowieści że zrobienie przelewu nie załatwia sprawy.
@lutis01: instalacja z otwartym naczyniem wzbiorczym, umieszczonym nad kotłem, w niedużej odległości od niego (byle w najwyższym punkcie instalacji) zabezpiecza przed skutkami zagotowania wody. Ale jeśli Cię to martwi, to zainstaluj sobie zasilacz awaryjny (UPS), który podtrzyma Ci pracę pompki obiegowej i sterownika kotła na kilka godzin.
skutki zagotowania się wody w instalacji są dwojakiego rodzaju, po pierwsze gwałtowny wyrzut wody z instalacji do naczynia – w długotrwałej perspektywie może dojść do opróżnienia częściowego instalacji z wody co skutkuje zapowietrzeniem całości ,doprowadzić to może do przegrzania i uszkodzeń mechanicznych.Po drugie niekontrolowane wzrosty ciśnienia w instalacji też mogą ją uszkodzić pomimo naczynia wyrównawczego.Przegrzana para wodna potrafi wytopić i wydmuchać luty z połączeń rur miedzianych. Jedynym wyjściem jest faktycznie UPS
Z tym UPSem sprawa nie jest prosta – po pierwsze nie może być to pospolity UPS- wskazany jest wysokiej klasy z pełną sinusoią o przyzwoitej mocy przygotowany do pracy ciągłej – bedzie drogi jesli nie kupisz go z odzysku.Zwykły UPS z przebiegiem prostokątnym może spalić ci pompę i wykończy go długotrwała praca pod obciązeniem.
Po wtóre jesli miałoby to działać kilka godzin niezbedne bedą solidne akumulatory – te oryginalne wystarczą na kilka do kilkunastu minut.
Lepiej zakupić piec z podajnikiem na ekogroszek z drugim paleniskiem – bedziesz palił na nim bedąc w domu a gdy cię nie ma w automacie z podajnikiem.Piec z podajnikiem nigdy nie zagotuje obiegu bo paliwa w nim za mało.
UPS to tylko przenośnia – wiadomo że duże baterie i krótkotrwałe użycie , lepsza jest przetwornica – ale z tym podwójnym paleniskiem to chyba przesada – piec z podajnikiem wyłączy się w chwili braku prądu
O tym palenisku piszę w kontekscie wymagania by palić czymkolwiek.
Witam. Jestem w trakcie budowy i pewne dla mnie było to że w moim domu będzie ogrzewanie podłogowe. Jednak ostatnio pojawiła się alternatywa w postaci ogrzewania nadmuchowego i teraz jestem w kropce. Czy ktoś mądry umiałby mi doradzić które rozwiązanie wybrać. Z góry dziękuje.
@ariush: ogrzewanie nadmuchowe jest taką samą „alternatywą” dla podłogowego, jak grzejniki. To zupełnie inny system grzewczy, każdy ma swoje zalety i wady. Ja prawie w każdym przypadku wybrałbym podłogówkę.