Ogrzewanie drewnem nie zawsze jest najtańsze!

Gdy spojrzeć tylko na sam koszt zakupu paliwa do ogrzewania, to rzeczywiście ogrzewanie na drewno jest najtańsze. Zaraz obok niego plasuje się ogrzewanie na węgiel. Na drugim końcu osi, wśród najdroższych nośników energii możemy wymienić energię elektryczną, gaz ciekły (propan, propan-butan), oraz olej opałowy.

Ale to jeszcze nie oznacza, że koszt ogrzania domu drewnem zawsze będzie niższy, niż koszt ogrzania go prądem. I to nawet w przypadku, gdy ogrzewamy go elektrycznymi grzejnikami, a nie pompą ciepła.

Na koszt ogrzewania budynku składa się oczywiście przede wszystkim sam koszt nośnika energii lub paliwa, z którego wytwarzamy ciepło. Oczywiście nie jest to jedyny koszt, bo żeby w domu mieć ogrzewanie, musimy mieć też źródło ciepła. Spróbujmy porównać ogrzewanie elektryczne z ogrzewaniem na drewno, dla przykładowego małego domu o powierzchni 70 m² i zapotrzebowaniu na ciepło do ogrzewania rzędu 60 kWh/m² rocznie. Będzie on wymagać zatem do ogrzewania 4 200 kWh rocznie.

Przyjmijmy dla uproszczenia obliczeń, że 1 kWh energii elektrycznej kosztuje nas 0,60 PLN (co jest całkiem bliskie prawdy dla grupy taryfowej G11, w której prąd przez cały dzień kosztuje tyle samo), a 1 kWh ciepła z drewna kosztuje 0,15 PLN. Na podstawie tych danych łatwo powiedzieć, że ogrzewanie drewnem jest czterokrotnie tańsze, niż ogrzewanie prądem. Czyżby?

Jak ogrzać dom prądem i drewnem?

Najtańszym wariantem do ogrzewania domu na prąd jest zakup grzejników elektrycznych do każdego pomieszczenia. Można spokojnie przyjąć, że dla takiego domku należałoby kupić 7 grzejników o łącznej mocy ok. 5 kW, co z dużym zapasem wystarczy do jego ogrzania. Ze znalezieniem takich małych grzejników będzie problem, więc przyjąłem, że kupimy większe, takie o mocy 2 000 W każdy, na Allegro można je znaleźć już za 70 PLN za sztukę. Czyli dla całego domu musielibyśmy wydać 500 PLN na grzejniki.

Oczywiście grzejniki elektryczne muszą mieć prąd. Ale prąd z zasady jest w każdym pomieszczeniu, w którym mieszkamy. I moc 2 kW nie jest dużym obciążeniem dla gniazdka, nie trzeba dawać grubszego kabla. Tyle prądu zużywa też suszarka do włosów.

Czyli łączny koszt instalacji grzewczej dla tego domu wyniesie 500 PLN. A jak to będzie w przypadku ogrzewania na drewno?

Dla tak małego domku z pewnością wystarczy kocioł o mocy nie przekraczającej 5 kW. Im mniejsza moc, tym lepiej, więc wybierzmy do porównania kocioł o mocy właśnie 5 kW, który na Allegro znalazłem za 1 350 PLN. Do tego potrzebujemy 7 grzejników, składających się łącznie z 32 aluminiowych żeberek (każde żeberko daje 160 W mocy, liczę po 22 PLN za sztukę), które kupimy za 700 PLN. Do tego doliczmy 1 000 PLN na pompę obiegową centralnego ogrzewania, rurki, kolejne 200 PLN za głowice termostatyczne do grzejników, i powiedzmy jakiś 1 000 PLN dla fachowca, który nam to wszystko poskłada do kupy.

A więc koszt instalacji centralnego ogrzewania na drewno wyniesie nas 3 250 PLN. Do tego musimy przeznaczyć jeszcze co najmniej 2m² powierzchni kotłowni do zainstalowania tego urządzenia i całego osprzętu. Liczmy, że koszt wybudowania pomieszczenia o tej powierzchni to 5 000 PLN (skromny szacunek…). Musimy dodać jeszcze do tego komin, z przewodem wentylacyjnym. Niech kosztuje nas tylko 2 000 PLN (systemowy + wymurowanie + obróbki blacharskie na dachu + klinkier na część wystającą ponad dach). Nagle okazało się, że w sumie mamy już 10 250 PLN na start, tylko po to, by móc ogrzewać dom drewnem!

Różnica w koszcie inwestycji wyniesie zatem 9 750 PLN na niekorzyść ogrzewania na drewno. I to nie licząc kosztów finansowania — przecież musielibyśmy na zakup całości wziąć kredyt (odsetki, prowizja, ubezpieczenie, itd.) albo wydać oszczędności (na czym stracilibyśmy odsetki od lokat w banku).

Co będzie tańsze?

Rocznie za ogrzanie domu prądem zapłacimy 2 520 PLN. Za ogrzanie drewnem — 630 PLN. Plus koszt własnego czasu na ładowanie kotła, jego czyszczenie i opróżnianie popiołu. W przypadku grzejników elektrycznych tego nie liczymy — tu wystarczy płacić faktury za prąd.

Czyli te dodatkowe 9 750 PLN, które musielibyśmy wydać na system grzewczy na drewno, spłaca nam koszt ogrzania domu prądem przez ponad 5 lat. Dopiero po tym okresie można powiedzieć, że łączny koszt ogrzania domu drewnem jest mniejszy, niż w przypadku prądu.

Dlatego osobiście uważam, że w każdym przypadku domu jednorodzinnego trzeba policzyć koszty, a nie przyjmować za pewnik sformułowanie przeczytane gdzieś na jakimś forum dyskusyjnym.

Zobacz także

Opublikował 26.08.2012 mgr inż. Krzysztof Lis

Jest jeden komentarz lub opinia do artykułu “Ogrzewanie drewnem nie zawsze jest najtańsze!”

  1. Tak tylko teraz nalezy wziac kosz ogrzewania przez najblizsze piec lat ile wydamy na prad a ile nadrewno

Pozostaw komentarz

Subscribe without commenting