Infrapanele do dogrzania mieszkania

Kiedy poniższy ten komentarz pozostawionych przez Czytelniczkę pod artykułem o wątpliwych oszczędnościach ze stosowania infrapaneli, uznałem, że muszę odpowiedzieć na łamach osobnego wpisu.

Czy panele mają sens aby dogrzać mieszkanie? Mam taką sytuację, że mieszkam w bloku z centralnym ogrzewaniem, jednak z uwagi na fakt, że inni mieszkańcy bloku nie odkręcają kaloryferów bo mają podzielniki ciepła (głównie emeryci, którzy twierdzą że 17stopni to jest odpowiednia temperatura), miałam koszty ogrzania mieszania 5600zł, bo ja akurat odkręciłam kaloryfer! Ogólnie wszyscy boją się je ruszać. Szukam sposobu na dogrzanie dwóch pokoi, aby też nie odkręcać kaloryferów i mieć 20stopni w dzień.

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy po przeczytaniu komentarza, to absurdalne wyniki stosowania podzielników kosztów ciepła. No ale to akurat nie dziwi, zawsze uważałem, że ta metoda nie jest jakoś szczególnie dokładna. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że tu nieopomiarowane są grzejniki w łazienkach. Pani Aniu, czy mam rację? 😉

Dlatego w pierwszej kolejności dążyłbym do urealnienia podziału kosztów ciepła w tym bloku. Nie może być tak, że w mieszkaniach jest zimno, bo każdy, kto się wychyli, płaci olbrzymie kwoty za każdą zużytą jednostkę. To po prostu oznacza, że jednostki liczone są źle.

Wspominam o tym dlatego, że tylko w ten sposób można uzyskać trwałą zmianę tej sytuacji. I w dodatku może to nie wymagać znaczących inwestycji, jak w przypadku zakupu infrapaneli.

A wracając do pytania, czy infrapanele nadają się do dogrzania mieszkania, spieszę odpowiedzieć — oczywiście, że tak!

Elektrycznych sposobów na dogrzanie mieszkania jest sporo, począwszy od elektrycznych termowentylatorów (tzw. farelki), przez grzejniki olejowe, elektryczne grzejniki konwekcyjne, czy wreszcie wspomniane infrapanele. Jeśli w mieszkaniu jest problem z jego przegrzewaniem latem, warto rozważyć zakup klimatyzatora z funkcją grzania — bo jest on niczym innym jak bardzo tanią pompą ciepła powietrze-powietrze. W eksploatacji z całą pewnością z tych wszystkich wymienionych źródeł będzie najtańszy!

Ale znów odszedłem od tematu tych infrapaneli. Akurat do takiego celu, jak dogrzewanie, nadają się nieźle. Bo w wielu sytuacjach te 17°C w zupełności wystarcza do zapewnienia komfortu cieplnego — na przykład podczas snu. Śpiącemu pod kołdrą nie przeszkadza, że w sypialni jest chłodno, a podobno nawet niższa temperatura ułatwia zasypianie i sen.

Tymczasem w dzień dla zapewnienia komfortu przydałoby się więcej ciepła. Co jednak niekoniecznie oznacza podnoszenie temperatury powietrza w pokoju. Bo przecież na komfort cieplny składa się też ciepło przekazywane mieszkańcowi domu bezpośrednio na drodze promieniowania.

A tu akurat infrapanele radzą sobie nieźle. One przecież grzeją w dużej części wypromieniowując z nagrzanej powierzchni promieniowanie podczerwone. Oczywiście także trochę ciepła oddają na drodze konwekcji, ogrzewając powietrze w pokoju.

Zatem mogę sobie wyobrazić sytuację, że kupujemy kilka infrapaneli, montujemy je w takich miejscach, by ogrzewały na drodze promieniowania mieszkańców. Czyli nad biurkiem z komputerem w pokoju dziecka, miejscem gdzie najczęściej stoi się w kuchni, nad kanapą w salonie.

Gdyby te infrapanele potrafiły się naprawdę szybko rozgrzewać (w czasie rzędu kilku minut), mogłyby doskonale uzupełniać ten komfort cieplny. Jednocześnie nie musiałyby pracować długo — ot, kilka godzin w czasie doby, by tylko bezpośrednio dogrzać mieszkańców. Może nawet będzie to tańsze, niż użycie klimatyzatora z funkcją grzania do podniesienia temperatury do komfortowych 20°C?

Zresztą podobne rozwiązanie pokazywałem na łamach tego artykułu. Na zaprezentowanym w nim filmie mamy pokój z niską temperaturą powietrza i dogrzewanie użytkownika bezpośrednio.

Mimo wszystko, ja bym chyba infrapaneli w takim przypadku nie zamontował. Za ich cenę można kupić klimatyzator z funkcją grzania. On dogrzeje pokoje do 20°C taniej, niż infrapanele.

Zobacz także

Opublikował 21.01.2014 mgr inż. Krzysztof Lis i oznaczył hasłami ,

4 komentarze do artykułu “Infrapanele do dogrzania mieszkania”

  1. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Oczywiście muszę potwierdzić, kaloryfer w łazience jest nieopomiarowany i grzeje na maksa. Jest to jedyne faktycznie ciepłe pomieszczenie w mieszkaniu. Jedyne co jeszcze mi pozostało, to dowiedzenie się ile faktycznie kosztowałoby mnie dogrzanie mieszkania, a dokładniej dwóch pokoi o wymiarach 11 i 21m2, wys.2,5, wyższa temp. jest mi potrzebna przez 13h, a 1kwH do 0,27. N

  2. @Ania: trudno ocenić ile by kosztowała eksploatacja, nie wiedząc jak ocieplony jest budynek. A i tak policzenie tego to dość spore zadanie…

  3. Zdecydowaliśmy się na panele grzewcze, około roku temu, nie ogrzewają całego domu, używamy ich w sytuacjach kiedy dom trzeba dogrzać na piętrze ( zazwyczaj są to okresy kiedy przyjeżdżają do nas wnuki) panele zamówiliśmy w firmie SaveTime. W porównaniu do rachunków jakie płaciliśmy wcześniej za dogrzewanie wentylatorami/grzejnikami zauważamy sporą różnicę..także wydaje mi się, że warto zainwestować w takie panele.

  4. @Bartosz: to ma sens — do dogrzewania pomieszczeń prądem lepiej sprawdzi się panel, niż termowentylator — bo lepiej przekazuje ciepło, dokładnie tam, gdzie chcemy je mieć.

Pozostaw komentarz

Subscribe without commenting