Ciepła woda bez użycia kotła CO

Pod wpisem o tym, że nie polecam przepływowego ogrzewania ciepłej wody użytkowej, pozostawiony został taki komentarz:

Panie magister, powiedz Pan jak uzyskuje Pan ciepłą wodę latem, gdy nie używa się centralnego ogrzewania?

Spieszę odpowiedzieć na pytanie Drogiego Czytelnika.

Jest mnóstwo sposobów na otrzymywanie ciepłej wody użytkowej, zupełnie niezależnych od funkcjonowania instalacji centralnego ogrzewania.

Dzisiejsze nowoczesne kotły gazowe potrafią ogrzewać wodę użytkową albo tę w instalacji grzewczej. I mogą działać przez cały rok. Wystarczy mieć zasobnik ciepłej wody i odpowiednio całość ze sobą podłączyć. Nie wymaga to żadnej pracy. Grzejniki są zimne, a woda z kranu leci ciepła.

I wcale nie musi to być kocioł z przepływowym grzaniem wody.

Oczywiście najprostszym rozwiązaniem jest grzanie wody bezpośrednio w zasobniku — za pomocą elektrycznej grzałki. No ale to oczywiście oznacza konieczność płacenia wyższych rachunków za grzanie wody, niż w przypadku np. gazu ziemnego czy węgla lub drewna. Jeśli komuś to nie odpowiada, może rozpalać raz dziennie w kotle na węgiel by nagrzać wodę na kąpiel. Robią tak tysiące polskich rodzin i krzywda im się z tego powodu nie dzieje.

Ale chyba najlepszym rozwiązaniem będzie jednak cieczowy kolektor słoneczny.

Tani kolektor tego typu nie wymaga żadnej obsługi ze strony użytkownika. W najprostszym wariancie może podgrzewać wodę bez użycia wymiennika ciepła, trzeba go tylko zmyślnie podłączyć do zasobnika ciepłej wody, a na zimę opróżnić, żeby lód nie rozerwał rurek.

Gdyby kolektor kupić, oszczędności mogą być niewielkie (kiedyś już pokazywałem wyliczenia opłacalności kolektora słonecznego). W przypadku kotłów na paliwa stałe ważniejsza będzie oszczędność czasu, niż pieniędzy.

Z tego względu wydaje mi się, że warto się tymi kolektorami domowej roboty zainteresować.

A jeśli ktoś preferuje rozwiązania high-tech, to może zapoznać się z pompami powietrze-woda do grzania CWU. Będą wytwarzać ciepłą wodę bardzo tanio, mimo, że działają na energię elektryczną. Zimą już nie będą tak tanie w eksploatacji (ze względu na wyższą różnicę temperatur i większą pracę, którą musi wykonać sprężarka), ale to inna sprawa. Można też grzać wodę bateriami słonecznymi (ogniwami fotowoltaicznymi)!

W dzisiejszych domach energooszczędnych coraz większą część zapotrzebowania na energię będzie stanowić właśnie przygotowywanie ciepłej wody użytkowej. Bo o ile możemy oklejać styropianem ściany, o tyle nie możemy zmniejszać temperatury ciepłej wody bez utraty komfortu korzystania z niej.

Zobacz także

Opublikował 17.03.2014 mgr inż. Krzysztof Lis

3 komentarze do artykułu “Ciepła woda bez użycia kotła CO”

  1. Dzień dobry. Czy mógłby Pan mi odpowiedzieć na pytanie , czy możliwa jest jednoczesna praca i „współdziałanie” dwóch bojlerów? Mam bojler gazowy o pojemności 80l oraz bojler 100l zasilany przez piec CO. Teraz w sezonie grzewczym woda podgrzewana jest w piecu CO. Czy bojler gazowy może być włączony, czy mam go zgasić, odciąć dopływ gazu i odciąć zawór wody użytkowej? Chodzi o to że jeśli jest dłuższa przerw a w paleniu woda w bojlerze stygnie, a chciałabym mieć ją cały czas żeby np umyć ręce.

  2. ” W najprostszym wariancie może podgrzewać wodę bez użycia wymiennika ciepła, trzeba go tylko zmyślnie podłączyć do zasobnika ciepłej wody, a na zimę opróżnić, żeby lód nie rozerwał rurek” – czy oby instalacja do kolektorów słonecznych nie jest wypełniana mieszanką glikolu aby zabezpieczyć je właśnie przed zamarznięciem ??

  3. @Iwona: technicznie na pewno da się to zorganizować. Można na przykład do podgrzewacza gazowego podawać nie wodę zimną, tylko tę z zasobnika grzanego kotłem CO. Wtedy jeśli woda ta będzie dostatecznie ciepła, nie będzie potrzeby dogrzewać jej gazem. A w przerwach między paleniem w CO grzać wodę będzie podgrzewacz gazowy.

    @romcost: może być wypełniona glikolem, ale wtedy potrzebny jest wymiennik ciepła. Można też wypełnić ją wodą. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety.

Pozostaw komentarz

Subscribe without commenting