Błędny wybór pompy ciepła
W jednym z ostatnich (czerwcowym) numerze miesięcznika Ładny Dom znalazł się artykuł o tym, jak rodzina wybierała sobie pompę ciepła powietrze-woda do ogrzewania domu. Jeśli ktoś nie wie, co to za urządzenie, tutaj opisałem zasadę jego działania a tutaj bardzo ciekawą książkę o pompach ciepła.
Moim zdaniem, przykład omówiony w tym artykule równie dobrze (albo nawet lepiej) ilustrowałby wybór ogrzewania domu energią elektryczną, np. za pomocą pieców akumulacyjnych albo elektrycznego ogrzewania podłogowego.
Analizowany w artykule budynek według obliczeń ma wymagać do ogrzewania rocznie 7 040 kWh ciepła. Dobrana pompa ciepła ogrzewać będzie budynek za 1 900 PLN rocznie, przy założonej cenie energii elektrycznej wynoszącej 0,51 PLN/kWh i dla wariantu z ogrzewaniem podłogowym. Dla tej samej ceny prądu ogrzewanie elektryczne podłogowe (nie akumulacyjne) kosztowałoby ok. 3 600 PLN, niemal dwa razy więcej.
Ale przecież koszt ogrzewania domu to nie tylko koszt samej energii. W artykule uwzględniono również koszt amortyzacji pompy ciepła, której żywotność założono na 15 lat. Dla tego samego wariantu z ogrzewaniem podłogowym koszt ogrzewania domu razem z amortyzacją pompy wynosi ok. 4 100 PLN.
I tym sposobem w każdym roku na samym ogrzewaniu mamy 500 PLN oszczędności, gdybyśmy zdecydowali się na ogrzewanie elektryczne. I to bez uwzględnienia kosztu instalacji ogrzewania podłogowego do pompy ciepła, tylko uwzględniając żywotność samej pompy.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że analizowany budynek miał całkiem niezłe parametry przegród w porównaniu do wymogów z warunków technicznych. Współczynnik przenikania ciepła U dla ścian wynosi 0,122 W/m²K, podczas gdy dla dachu 0,193 W/m²K. Jednostkowe zapotrzebowanie ciepła do ogrzewania wynosi zaś 29,3 kWh/m² rocznie. Jest to więc wielkość tylko dwukrotnie wyższa, niż dla domu pasywnego!
Trudno jest prognozować zmiany cen energii elektrycznej i innych nośników energii (gazu ziemnego, węgla) na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu lat, na które budujemy dom. Nie jest rozsądne zakładanie, że pozostaną one bez zmian na tak niskim poziomie. Obawiam się jednak, że energia elektryczna w Polsce drożeć będzie najszybciej. W przypadku opisywanej w artykule rodziny miałbym trudny problem do rozwiązania.
Pozostaw komentarz